20.04.2014

[Kagerou Daze -in a daze-] Kagerou Days I

Oto pierwszy rozdział pierwszej noweli Kagerou Daze. Krótki, ale ciężki do przetłumaczenia, aby wszystko miało ręce i nogi.

Miłego czytania!

Angielskie tłumaczenie - Mekameka Subs (Nami) [x]

Masterpost noweli | Jinzou Enemy >>




Moje oczy są zdezorientowane. Świat w jednej chwili stał się czarno-biały. A pośrodku tego wszystkiego, błękit bezchmurnego nieba i czerwień... czerwone światło, i...! Obydwa te kolory, tak bardzo od siebie się różniące, wypalają mi się w oczach.

Tylko co rozprysło przed mymi oczyma?

Przeraźliwy koncert cykad wwierca mi się w głowę.
Zapach żelaza miesza się z twoją wonią.
To wszystko, te wszystkie uczucia były dla mnie jak uderzenie.

Na przejściu dla pieszych, gdzie widoczne były ślady opon, leżało małe ciało tej samej wielkości co prowadząca do niego czerwona linia. To nie tak, że byłem w stanie coś zrobić, ale jak już przybiegłem do ciebie, przeszywający gorąc spowił moje gardło, oczy, nos, głowę, i rzeczywistość dopadła mnie ze zdwojoną siłą.

To nie ty leżysz przede mną.
To nie ty jeszcze przed chwilą ze mną rozmawiałaś.
To tylko jakaś czerwona miazga.
Nie uwierzę w niczyje zapewnienia - to nie ty.

...Poczułem mdłości i głowa potwornie mnie rozbolała. Widziałem niewyraźnie, tak jakbym próbował otwierać oczy pod wodą, krople zostawiały swe ślady na asfalcie. Widocznie były to moje łzy wypływające z obu moich oczu.

Otworzyłem usta by coś ci powiedzieć, ale albo słowa przepadły wśród koncertu cykad, albo nic nie wyszło z moich ust, gdyż nie dotarły do mych uszu.

Muszę ci powiedzieć.
Dopiero od niedawna chciałem ci to wyznać.
Muszę się pospieszyć i teraz to zrobić.

Mieniący się miraż (kagerou) był przerażająco blisko.
Po prostu tam stał, jak gdyby naśmiewał się z nas, albo chciał nam przeszkodzić.

Proszę, nie wchodź nam w drogę. Mogę wreszcie jej to powiedzieć.
Możesz się śmiać, ile zechcesz, później. Więc proszę, zostaw nas teraz samych.

Jest już naprawdę późno, i może się za to obrazisz, ale...

to, że jesteś troszeczkę samolubna,
to, jak wyżywiasz się na mnie, gdy się zawstydzisz,
i zapach twych włosów na wietrze,
za to wszystko w tobie,

――kocham cię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz wyraża więcej niż 1000 wyświetleń - napisz coś!